Są zdeterminowane, elastyczne i szybko się uczą. Jaką wartość przynosi Demant zatrudnianie mentees DareIT

Anita Ostrowska, Junior Test Developer, Mentee DareIT

Czym zajmowałaś się przed procesem przebranżowienia?

Z wykształcenia i zawodu jestem trenerką pływania, którego uczyłam kilkanaście lat. Zajmowałam się tym z pasji i z miłości, jednak w pewnym momencie poczułam, że doszłam do sufitu. Brakowało mi perspektywy rozwoju, stałam w miejscu, a rozwój był i jest dla mnie bardzo ważnym elementem życia. Mniej więcej w tym okresie moje dzieci były w okresie maturalnym. Często przeglądały oferty uniwersytetów a ja z nimi. Dodatkowo, mój sąsiad, który pracował w branży IT, zasiał we mnie ziarno ciekawości. Zaczęłam szukać studiów podyplomowych. Można powiedzieć, że złapałam bakcyla. Wiedziałam, że taki krok będzie skokiem na głęboką wodę, ale potrzebowałam wyzwania. Wtedy właśnie zdecydowałam się na inżynierię programowania na Politechnice Poznańskiej.

Największa trudność, jaką spotkałaś na drodze do znalezienia pracy w branży IT?

Pierwszy rok po podjęciu decyzji i początek studiów były najtrudniejsze. Borykałam się z wieloma obawami. Wiedziałam, że wchodzę w zupełnie nowe środowisko i że najpewniej inni studenci mają większą wiedzę i doświadczenie z inżynierią oprogramowania ode mnie. W późniejszym czasie spotkałam kolejne wyzwanie - wysłanie pierwszego CV. Nieustannie doszukiwałam się, dlaczego dany pracodawca może mnie odrzucić. Trudno było mi uwierzyć w siebie i swoje kompetencje. W końcu, z małą pomocą, dałam sobie szansę.

W jaki sposób udział w Programie wpłynął na Twoją ścieżkę kariery?

Do dziś program DareITma specjalne miejsce w moim sercu. Zapisałam się na ostatnią chwilę, pięć minut przed zamknięciem zapisów. Nie byłam przygotowana, opisałam siebie i swoją sytuację oraz intencje najszczerzej jak umiałam. Do dziś pamiętam, jak w trakcie lekcji pływania otrzymałam informację, że dostałam się do programu. Zaczęłam skakać ze szczęścia! Czułam, jakbym dostała takich małych skrzydełek.

Mentorka i HR Business Partnerki pomogły mi zobaczyć w sobie to, czego sama nie widziałam. Z ich wsparciem dostrzegłam swoje atuty, napisałam pierwsze w życiu CV. Do dziś jestem im ogromnie wdzięczna. Poza tym, w trakcie programu można było wziąć udział w webinarach. Jeden z nich, prowadzony przez HR Business Partnerów z Demant bardzo zapadł mi w pamięć. Autentyczność i szczerość prelegentów chwyciła mnie za serce. Była też ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o wyborze pracy. Poszłam za głosem serca.

Czym się zajmujesz? Jak wyglądają pierwsze tygodnie w nowej pracy?

Jestem Junior test deweloperką w zespole aplikacji. Zajmuję się dbałością o stabilność i jakość aplikacji na różnych poziomach wydania począwszy od wydania IPików, smoke testów, przeprowadzania testów eksploracyjnych, wykonywania regresji, DOJO, a skończywszy na formalnej weryfikacji, raportowaniu dla wydania.

Myślę, że znalazłam w pracy swój bezpieczny port. Z zespołem rozumiemy się bez słów, jesteśmy swobodni i szczerzy. Nie wiem, kiedy ten czas zleciał, jakbym dopiero co zaczynała onboarding. Pierwsze tygodnie były bogate w szkolenia i warsztaty, typowe dla okresu wdrażania. Miałam świetnego buddiego, który pokazał mi, że z nawet – wydawałoby się – błahym pytaniem, należy przyjść i po prostu je zadać.

Co chciałabyś powiedzieć kobietom, które zastanawiają się nad przebranżowieniem?

Łatwo powiedzieć „nie bój się”, ale myślę, że właśnie trzeba się bać. Trzeba się bać, ale działać, podejmować próby. Bez tego nie ma rozwoju. To ciężkie, dobrze o tym wiem, ale jak już oswoisz strach, będziesz mogła pójść dalej i rozwinąć skrzydła.

Poza tym, nie należy dopuszczać zwątpienia, a przynajmniej nie należy oddać mu kontroli. Pamiętam, że ten proces był dla mnie bardzo trudny, bo zbyt dużo analizowałam. W pewnym momencie odważyłam się, żeby zacząć działać.

Trzecią, równie ważną rzeczą jest otwartość na feedback. To jest jak taka życiowa księga pisana przez osoby postronne, a każda z nich widzi Cię trochę inaczej. Czerp z niej i przyswajaj. I na koniec – pytaj. Jeśli masz znajome osoby z branży, chociażby sąsiada, po prostu pytaj.

Natalia Stolarczyk, Scrum Master Intern, Mentee DareIT

Czym zajmowałaś się przed procesem przebranżowienia?

Moje doświadczenie było bardzo różne. Głównie oscylowało w branży lotnictwa. Od zawsze marzyłam o takiej pracy. Dostanie się do arabskich linii lotniczych było dla mnie spełnieniem marzeń. Praca stewardessy wymaga nie tylko zamiłowania do podróży, ale przed wszystkim kompetencji rozwiązywania konfliktów, responsywności na potrzeby.

Po sześciu latach od wyjazdu do Dubaju postanowiłam wrócić do Polski. W okresie pandemii poczułam, że potrzebuję zmiany w życiu zawodowym. Odkryłam wtedy, że moje priorytety się zmieniły i chcę iść dalej. To była świadoma decyzja.

Moim pierwszym założeniem była potrzeba wyspecjalizowania się. Wiesz jak to jest, jak zajmujesz się po trochu wszystkim, zaczyna Ci brakować Twojej niszy. Zaczęłam się zastanawiać, w czym jestem dobra i co powoduje, że dobrze mi się pracuje. Oczywista była waga komponentu pracy z ludźmi. W pewnym momencie mój brat, który pracuje jako programista, zagadał do mnie, że jest taka rola jak Scrum Master i on mnie w tym widzi. Tak to się zaczęło.

Największa trudność, jaką spotkałaś na drodze do znalezienia pracy w branży IT?

Przede wszystkim mało jest ofert dla osób z niedużym doświadczeniem. Jak już udało mi się znaleźć pozycję Junior Scrum Masterki, to w wymaganiach pracodawcy oczekiwali na przykład dwóch lat doświadczenia. Poza tym musiałam się liczyć z dużym obłożeniem. Na jedno stanowisko aplikowało sto, a nawet dwieście osób.

W jaki sposób udział w Programie wpłynął na Twoją ścieżkę kariery?

Już przed programem wiedziałam, że chcę iść w tym kierunku. Uczyłam się, chodziłam na różne meetupy słuchałam webinarów. Fakt, że jest to inicjatywa stworzona przez kobiety i dla kobiet, przekonał mnie.

W całym procesie często nawiedzało mnie pytanie: na ile muszę być techniczna? Bałam się tego. Chciałam, aby ktoś mi pomógł usystematyzować wiedzę i dostrzec moje zalety. Trafiłam na cudowną mentorkę, która podzieliła się ze mną swoim praktycznym doświadczeniem. Postawiłyśmy sobie jasny cel – certyfikat PSM I. To był pierwszy krok na mojej zawodowej drodze do zostania Scrum Masterką.

Ogromną wartością był również networking. Poza moją mentorką poznałam wiele wspaniałych kobiet z pasją i ogromnym sercem.

Czym się zajmujesz? Jak wyglądają pierwsze tygodnie w nowej pracy?

Jestem stażystką Scrum Master, czyli sprawuję jedną z trzech ról w zespole scrumowym. Odpowiadam za efektywność zespołu pracującego nad aplikacją do obsługi aparatów słuchowych. W onboardingu dobrze wspominam szkolenia z wiedzy medycznej, z protetykami słuchu. Jednak to, co było dla mnie największym, oczywiście pozytywnym, zaskoczeniem to dostanie pod opiekę pierwszego zespołu. Postanowiłam dać sobie szansę, bo nic tak nie uczy jak praktyka. To było dla mnie wyjście ze strefy komfortu, nie będę ukrywać. Jednak dzięki wsparciu mentora i fantastycznej scrumowej społeczności, wierzyłam, że dam radę.

Co chciałabyś powiedzieć kobietom, które zastanawiają się nad przebranżowieniem?

Proces zawiera nuty zwątpienia, będą momenty, kiedy poczujesz się naprawdę niepewnie. Dlatego tak ważne jest, aby znaleźć mentora lub mentorkę. Kogoś, kto pomoże Ci uświadomić, jakie masz mocne a jakie słabsze strony, z czego czerpać siłę a nad czym pracować. Moja mentorka była zawsze przygotowana, elastyczna i responsywna. Bardzo ciepło ją wspominam. Wraz z HR Business Partnerką przygotowały mnie do rozmów kwalifikacyjnym po uprzedniej analizie mojego CV. W tym czasie nauczyłam się jeszcze jednej rzeczy. Szukaj projektów. Szukaj miejsca do przekucia teorii w praktykę. Może Twój znajomy prowadzi jakiś projekt, może sama chcesz zacząć coś własnego. Szukaj i się nie zrażaj.

Joanna Żaboklicka, Senior Product Designer, Mentorka DareIT

Z programu zatrudniliście 6 osób. Czy jest coś co wyróżnia mentees DareIT?

Udział w programie DareIT to dla mentees wielka szansa na zmianę życia zawodowego. Jednak, aby się dostać i skorzystać z jego dóbr, trzeba przejść przez solidny proces rekrutacji. Samo to powoduje, że uczestniczkami zostają wyłącznie osoby zdeterminowane do wejścia do szeroko pojętego IT. I to właśnie determinacja jest jednym z aspektów wyróżniających mentees.  

Kolejny wyróżnik stanowi ich wcześniejsze doświadczenie - doświadczenie spoza branży. Widzę, jak doskonale sprawdza się to w moim, UX-owym obszarze. Jedna z koleżanek z zespołu pracowała wcześniej w branży eventowej. Dzięki temu świetnie radzi sobie w rozmowach z „klientem”, w negocjacjach i łagodzeniu trudnych sytuacji. Inna zaś pracowała w środowisku sztuki, dzięki czemu jej wrażliwość na szereg aspektów wizualnych jest nieoceniona. To tylko wybrane przykłady, ale ilustrują wartość, jaką wnoszą do zespołu osoby, które wcześniej zbierały doświadczenie poza IT.

To, co jeszcze przychodzi mi na myśl, a co wyróżnia mentees z programu DareIT, to elastyczność. Kobiety, które biorą udział w takich inicjatywach nie boją się zmian. Stają z nimi twarzą w twarz i podejmują rękawicę. Moim zdaniem świadczy to o ich umiejętności dostosowywania się do zmieniających się warunków, a to jak wiemy, także w biznesie jest aktualnie jedyną stałą.

Dlaczego decydujecie się stawiać na młode stażem osoby?

Jest naszą, w sensie biznesu, odpowiedzialnością zadbać o umożliwienie osobom wchodzącym do danej branży rozpoczęcie kariery. Co więcej, ogromną wartością dla każdego zespołu jest jego różnorodność. Pewnie każdy z nas słyszał to niejeden raz, ale praca w zespole, który tworzą osoby o zróżnicowanym doświadczeniu, w różnym wieku i o różnej płci, to cenna przygoda. W zespole ważny jest bowiem balans.

Jak wygląda wdrożenie nowej osoby do pracy w Twoim zespole? Czy mentoring DareIT jakoś w tym pomógł?

Wejście do dużej organizacji to zawsze skok na głęboką wodę. I nieważne, skąd się przychodzi, z jakim doświadczeniem i z jakiego źródła. Dlatego niezwykle cenne dla mentees są spotkania z mentorkami oraz ekspertkami z branży – zarówno te indywidualne, jak i w większym gronie. To pozwala uczestniczkom programu rozwiać szereg wątpliwości oraz zmniejszyć lęk przed nieznanym.
Osobiście widzę, że bardzo pozytywnie wpływa na mentees rozmowa o tym, jak w rzeczywistości wygląda praca w określonym obszarze. Bo przecież wiadomo, że teoria to jedno, a praktyka – drugie. I choć każdy nowy pracownik Demant otrzymuje na starcie wsparcie buddy’ego, to wiedząc wcześniej, jak wyglądają realia pracy w korporacji, odczuwa mniejszy stres. A to jest ogromnym plusem udziału w programie mentoringowym, w którym doradzają praktycy.
Osobiście muszę się przyznać do wzruszenia, jakie wywołuje u mnie możliwość obserwacji, jak duża determinacja mentees, które przychodzą do Demant na staż, szybko przekłada się na ich rozwój i docelowo stają się realnym wsparciem w codziennie podejmowanych wyzwaniach.

Aleksandra Kowalczykowska, Employer Branding Senior Specialist

Dlaczego Demant zdecydował się (po raz kolejny) na udział w Programie? Jak i kiedy zaczęła się nasza współpraca? Jaka była Wasza motywacja dołączenia do Programu?

Początki naszego zaangażowania sięgają 2019 roku, kiedy to z uwagą wsłuchaliśmy się w rekomendacje reprezentantek naszych zespołów IT dotyczące wsparcia Programu Mentoringowego DareIT. Od tego momentu minęło już trochę czasu, a my coraz bardziej doceniamy wpływ inicjatywy, zarówno na życie zawodowe mentees, jak i na naszą organizację.

Bycie częścią tego projektu pomaga nam zrealizować kilka celów. Po pierwsze, angażowanie się w tego typu inicjatywy pozwala nam dotrzeć do ciekawych, zdeterminowanych i dobrze przygotowanych stażystek, które potencjalnie mogą dołączyć do nas na stałe.

Tego typu działanie idealnie wpisuje się też w globalną strategię działania Demant w obszarze Diversity, Equity & Inclusion, która zakłada m.in. zwiększenie różnorodności zespołów pod względem płci oraz wzrost udziału kobiet na najwyższych stanowiskach zarządczych. Ale nie tylko płeć ma znaczenie. Dostrzegamy bowiem, jak pozytywnie wpływa na biznes różnorodność doświadczeń i perspektyw członkiń i członków naszych zespołów. Przyczynia się to do większej kreatywności, innowacyjności czy efektywności komunikacji. Co istotne pomaga również w lepszym zrozumieniu klientów.

Kolejnym celem jest otwarcie nowej ścieżki rozwoju naszym pracownikom, którzy mając już spore doświadczenie i wiedzę, mogą się nimi dzielić wchodząc w rolę mentora. Nie jest tajemnicą, że udział w tego typu inicjatywach przynosi satysfakcję i rozwój umiejętności przywódczych. Pomaga też w budowaniu własnego wizerunku jako eksperta i lidera. Z rozmów, jakie odbyłam z mentorkami i konsultantkami poprzednich edycji dość mocno akcentowane jest również poczucie spełnienia oraz refleksja nad własnymi osiągnięciami, ale i popełnionymi błędami.

Jakie widzicie korzyści z zatrudniania juniorek z Programu?

Z naszego punktu widzenia mentees są solidnie przygotowane. Dzięki znakomitym ekspertkom, które angażują się w Program jako mentorki, uczestniczki nabywają techniczną i projektową, by skutecznie odpowiadać na potrzeby biznesu. Ważne w kontekście mentees jest także to, że dzięki doświadczeniu, jakie wnoszą z innej branży czy zawodu, mogą stworzyć swoją unikalną ofertę dla pracodawcy. To niezwykle cenne.

Jako firma dodatkowo doceniamy w mentees determinację, z jaką podchodzą do zmiany w swoim życiu zawodowym. Szybko opanowują nowe umiejętności, sprawnie i skutecznie realizują projekty, a do tego mają wysoką rozwiniętą etykę pracy, co w parze z dużym zaangażowaniem daje wyjątkowe rezultaty.

Cóż, nie bez powodu mentees, które pojawiły się w Demant na stażach organizowanych w ramach dwóch ostatnich edycji DareIT, nadal są z nami. To nie tylko cieszy, ale też pokazuje, że uczestniczki programu szybko stają się wartościowymi członkiniami zespołów.

Jak program mentoringowy wpłynął na kulturę organizacji pod względem budowania różnorodności w miejscu pracy i wsparcia dla kobiet w branży IT?

Jak już wspominałam, różnorodność w zespołach daje szereg korzyści, które dostrzegamy i które chętnie przyjmujemy. A fakt, że działanie to zostało ujęte w globalnej strategii działania Demant w obszarze Diversity, Equity & Inclusion, wzmacnia naszą motywację do działań. Zyskują zespoły, zyskuje biznes. Pojawia się większa kreatywność, zdolność do szukania innowacyjnych rozwiązań oraz bardziej efektywna komunikacja. Integracja różnorodnych punktów widzenia, doświadczeń i kompetencji pomaga nam też lepiej rozumieć potrzeby klientów i rynek.

W Demant dostrzegamy ogromną wartość wspierania kobiet pragnących wkroczyć do sektora IT - sektora, który przez lata zarezerwowany był głównie dla mężczyzn. Robimy to z głową, wsłuchując się w doświadczenia, uwagi i rekomendacje zatrudnionych w nas kobiet. A to właśnie one wskazały wartość Programu Mentoringowego DareIT.

Rozmowę przeprowadziłyśmy w sierpniu 2023 roku.