Mentoring Dare IT pomaga kobietom zmieniać ich własny świat

Joanna Cymkiewicz
Jak ogólnie zaczęła się Twoja przygoda w świecie IT? Czy od zawsze interesowały Cię takie zagadnienia?

Moja domena zawodowa to szeroko pojęte projektowanie, począwszy od grafiki użytkowej, poprzez projektowanie interfejsów i interakcji, skończywszy na projektowaniu użyteczności.

Poza obszarem stricte zawodowym, tworzenie samo w sobie sprawia mi przyjemność i daje poczucie ogromnej satysfakcji, dlatego też nie ograniczam się w żadnej z form i tworzę zarówno cyfrowo jak i analogowo.

Kiedy zaczynałam swoją przygodę z projektowaniem, wszystko było trudno dostępne. Szalenie drogi Internet rozliczany minutowo, praktycznie brak źródeł wiedzy domenowej w moim obszarze zainteresowań i znacznie trudniejszy dostęp do sprzętu czy oprogramowania. Ale niezależnie od trudności, kiedy zaczynała się moja przygoda (choć wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam) miałam trzy, moim zdaniem najważniejsze rzeczy. Narzędzie do eksploracji, chęć odkrywania i źródło inspiracji.

Myślę, że kiedy zaczynasz coś robić z czystej ciekawości, kiedy zaczynasz się tym po prostu bawić, nie bojąc się konsekwencji popełnionych błędów i nie stawiając przed sobą wygórowanych oczekiwań, to ta ciekawość szybko może przerodzić się w pasję. I uwierz mi, praca z pasją sprawia, że nawet po blisko dwu dekadach, wciąż da się kochać to, co się robi każdego dnia. 😉

Czy kobietom naprawdę jest trudniej w tym „męskim świecie”?

Kobietom wciąż się wydaje, że muszą coś udowadniać. Mam wrażenie, że to trochę jak samospełniająca się przepowiednia. Skoro nam, kobietom, wydaje się że musimy coś udowadniać i wokół tej miary oscylują wszystkie nasze działania, to tak też jesteśmy przez innych postrzegane i traktowane.

Kobieta na każdym kroku próbuje udowodnić, że zasługuje na miejsce w którym jest. Dużo trudniej znosi porażki, znacznie surowiej ocenia samą siebie. Ma znacznie mniejsze poczucie pewności i własnej wartości w porównaniu do mężczyzn. Co gorsza, bardzo częstą konsekwencją takiego sposobu myślenia jest fakt, że kiedy kobieta podejmuje współpracę z inną kobietą, niepotrzebnie walczy o dominację, kanibalizując się wzajemnie.

Myślę, że dziś ważne jest przede wszystkim to, by zmienić swój sposób myślenia – i tę zmianę kobiety powinny zacząć właśnie od siebie, dopiero potem mogą wpływać na sposób postrzegania innych, a jak to wszystko globalnie się już uda - mogą zmieniać świat (tak jak każdy inny człowiek na ziemi)! 😄

Byłaś mentorką dla wielu kobiet - jaką wiedzą/umiejętnościami dzieliłaś się z uczestniczkami programu DareIT?

Przede wszystkim taką, której one same potrzebowały. Mentoring Dare IT jest w pewnym sensie idealną odpowiedzią na realne potrzeby uczestniczek programu. Zamiast kursu ze sztywno ustalonym programem, dostają dokładnie to, czego im brakuje najbardziej.

Oczywiście, największą potrzebą jest tu wiedza domenowa – techniczne aspekty projektowania, metody, narzędzia. To również porady praktyczne związane z niuansami zawodu - umowy, rozliczenia, praca z klientem, budowaniem relacji w biznesie oraz budowanie własnej marki.

Jednak najciekawszym i chyba najbardziej wartościowym aspektem mentoringu jest wspólne odkrywanie realnych potrzeb. Są dziewczyny, które mają naprawdę fajne projektowy w swoim portfolio, widać że spójnie budują swój styl, że czują się dobrze w kompozycji, itd. Ale przychodzą i mówią, że trudno jest im znaleźć pracę, że wysyłają CV i nie dostają zwykle odpowiedzi i to ich strasznie demotywuje. Wtedy skupiamy się właśnie na tych miękkich obszarach. Ścieżka mentoringu to suma indywidualnych potrzeb każdej uczestniczki i za każdym razem wygląda inaczej. Najistotniejsze jest jednak, by chęć i zaangażowanie leżało po obu stronach.

Czym wyróżnia się ten program? Co – Twoim zdaniem – jest jego największą wartością/zaletą?

Mam wrażenie, że wszystkim i mówię to bez przekąsu. Mentoring DareIT przede wszystkim stworzony jest przez kobiety dla kobiet – co za tym idzie, doskonale odpowiada na potrzeby swojej grupy docelowej, bo przez właśnie tę grupę jest reprezentowany. Jest w nim wiele mentorek, które zaczynały tak jak kobiety zgłaszające się do programu. Zatem wiedzą z czym się mierzymy, po obu stronach tego medalu.

Ponadto Mentoring Dare IT skrojony jest na miarę potrzeb uczestniczek. Nasze pierwsze spotkanie to przede wszystkim badanie potrzeb naszych “podopiecznych”. Rozmawiamy szczerze o tym, w jakich obszarach potrzebują one wsparcia. I nie chodzi tu tylko o wiedzę stricte związaną z obszarem, ale również o tę, której nie znajdziemy w książkach – to nasze doświadczenie w branży IT. To w jaki sposób budujemy relacje zawodowe. To w jaki sposób budujemy swoją własną markę. To w jakim kierunku chcemy podążać i w jakich obszarach poza domenowych możemy się rozwijać, by czerpać z tego wartość w codziennej pracy.

Definiujemy silne strony by móc tworzyć z nich fundamenty, na których będziemy budować i rozwijać. Szukamy też stron słabych by móc spojrzeć na nie z boku i starać się je przekuć na coś pozytywnego. Odczarowujemy też trochę tę wizje świata IT, w której wciąż dominuje patriarchat. W pewnym sensie obalamy tę wizję nie po to, by skrajnie przechylać szalę w drugą stronę lecz po to, by wspólnie budować równy świat oparty na wiedzy, doświadczeniu i kompetencjach, które są niezależne od płci.

Zatem nie jest to modelowy kurs wiedzy, podzielony na sekcje tematyczne i prowadzony krok po kroku ze z góry ustalonym scenariuszem. Mentoring Dare IT to ubrany w ramy czasowe proces, który pomaga kobietom zmieniać ich własny świat.