Zdobądź staż UX dzięki Dare IT Challenge

Misją Dare IT jest zmniejszanie barier wejścia do branży wysokich technologii. Jednym z największych wyzwań dla osób początkuących jest brak praktycznego doświadczenia i ograniczone możliwości zdobycia go.

Program Dare IT Challenge to zmieni. Dajemy Wam możliwość ćwiczenia praktycznych umiejętności w wybranej specjalizacji, zbudowania portfolio, a także wygranie stażu.

Poznajcie historię Agaty, która dzięki naszemu kursowi odbyła staż UX w firmie Flying Bisons, a od września 2022 pracuje tam jako Junior UX Designer.

Czym zajmowałaś się poprzednio, zanim pomyślałaś o UX Designie?

Mój background to ukończone studia psychologiczne oraz studia podyplomowe z UX/Product Design na Uniwersytecie SWPS. Pomysł na zajmowanie się projektowaniem doświadczeń użytkowników zrodził się w mojej głowie już podczas studiów psychologicznych – to tam po raz pierwszy usłyszałam o tej branży i na tyle mnie ona zainteresowała, że postanowiłam rozpocząć swoją karierę zawodową właśnie w tym kierunku.

Równocześnie ze studiami z UX-u rozpoczęłam pracę na stanowisku conversational designerki – zajmowałam się projektowaniem treści w chatbotach i voicebotach. Praca ta nie była czystym projektowaniem doświadczeń w rozumieniu procesu projektowego, jednak punktem wspólnym było stawianie w centrum użytkownika, dlatego mogę uznać to stanowisko jako mój UX-owy onboarding.

Jak dowiedziałaś się o Dare IT Challenge i co spowodowało, że podjęłaś wyzwanie?

O Dare IT dowiedziałam się przez Linkedina – obserwuję wiele osób z branży, które udostępniają różnego rodzaju wydarzenia czy kursy. W którymś momencie pojawiła się informacja o Programie Mentoringowym, ale niestety nie zdążyłam się zapisać, obiecałam sobie, że następnym razem nie przegapię takiej okazji i zapisałam się do Waszego newslettera. Miałam  szczęście bo po kilku miesiącach uruchomiłyście Dare IT Portfolio Challange. W zasadzie wcale się nie zastanawiałam – po prostu wiedziałam, że to jest szansa na zdobycie sporej dawki wiedzy i szanse na realizacje swoich planów zawodowych, bo widzę siebie właśnie w tej branży.

Co było dla Ciebie najbardziej przydatne w kursie?

Chyba nikogo tutaj nie zaskoczę odpowiadając, że najistotniejszy był dla mnie feedback
od doświadczonych mentorów i mentorek z firmy Flying Bisons. Miał on nietypową postać, ponieważ była to sesją design critique. Po każdym etapie procesu projektowego otrzymymywaliśmy nagranie wideo z feedbackiem od mentorów i mentorek.

Nagrania zawierały informacją zwrotną dot. dobrych i złych praktyk opartą na wybranych projektach. To było super doświadczenie, które umożliwiło mi uczenie się od innych i pozwoliło nauczyć się "patrzeć" na projekty.

Na jakie trudności natrafiłaś i jak je rozwiązałaś?

Największą trudnością początkowo była dla mnie bardzo podstawowa znajomość Figmy, jednak w sieci znalazłam mnóstwo materiałów, dzięki którym poznałam (i wciąż poznaję) różne funkcje i możliwości tego programu. Innym wyzwaniem była systematyczność, czyli pilnowanie terminów przesyłania poszczególnych zadań. Jak coś jest rozłożone w czasie i nie wezmę się za to od razu, to istnieje prawdopodobieństwo, że o tym zapomnę. Ale tutaj z pomocą przychodzą oczywiście przypomnienia ustawione w kalendarzu i dobre rozplanowanie swoich działań.

Co powiedziałbyś osobie, która waha się przed przystąpieniem do podobnego wyzwania?

Powiedziałabym takiej osobie, że nie ma nic lepszego niż uczestnictwo w tego typu ustrukturyzowanych kursach. Po pierwsze, zdobędziesz praktyczną wiedzę, która często jest trudno dostępna i na próżno jej szukać w książkach czy w internecie. Po drugie, masz szansę poznać ludzi z branży, którzy chętnie dzielą się swoim doświadczeniami z codziennej pracy.
A po trzecie, taki program to świetna motywacja, aby po prostu zacząć stawiać swoje pierwsze kroki w karierze i przekonać się, czy to aby właściwa droga.

Za Tobą pierwsze tygodnie stażu. Czy jest coś, co szczególnie zaskoczyło Cię podczas pracy w dziale Designu?

Tak, jestem początkującym Bizonem już od kilku tygodni i dopiero uczę się latać. Mam bardzo pozytywne wrażenia od samego początku, ponieważ w firmie nie ma miejsca na jakikolwiek brak organizacji – od pierwszego dnia czuje się bardzo zaopiekowana. To zasługa między innymi mojej fantastycznej Mentorki, dzięki której codziennie uczę się nowych rzeczy i w każdej chwili mogę dopytać o coś, co jest dla mnie nowe, czy niezrozumiałe.

Najbardziej mnie zaskoczyła w pracy w dziale Designu duża ilość spotkań, ale muszę dodać, ze jest to pozytywne zaskoczenie. Nad każdą fazą projektu pracuje wiele osób z różnych działów, by finalnie stworzyć produkt, który jest wypadkową pracy całego zespołu oraz klienta. Bardzo podoba mi się, że sukces projektu zależy od współodpowiedzialności wszystkich osób w niego zaangażowanych. Można powiedzieć, że „efektem ubocznym” jest budowanie zgranego zespołu i dobrych relacji między współpracownikami.

Jakie masz plany/marzenia związane z pracą w IT?

Zawsze stosowałam zasadę małych kroków. Plan na dzień dzisiejszy jest taki, żeby stać się dobrą UX Designerką (tylko tyle, albo aż tyle). Poruszanie się na styku developmentu, biznesu i doświadczeń użytkowników jest dla mnie samo w sobie ogromnym wyzwaniem. I chciałabym to robić dobrze, aby z jednej strony kształtować wartość biznesową organizacji, a z drugiej mieć realny wpływ na satysfakcję userów. A jeśli ten cel uda mi się osiągnąć, będę myśleć o kolejnych :)